środa, 7 maja 2014

Pielęgnacja po koreańsku: warstwowe nakładnie kosmetyków

Kiedy zaczęłam interesować się azjatyckimi kosmetykami i przeglądać np. oficjalną stronę Skin Food zdziwiło mnie jak długie są niektóre linie kosmetyków. Zaczęłam zagłębiać się w temat i okazało się, że azjatycka pielęgnacja to niemal rytuał składający się z wielu produktów nakładanych w odpowiedniej kolejności. Nazywa się to "layering" czyli warstwowanie, warstwowe nakładanie kosmetyków. Ogólna idea jest taka, aby zaczynać od produktów lekkich, całkowicie wchłaniających się w skórę, a kończyć na takich, które pozostają na powierzchni skóry tworząc ochronną warstwę.

Linia Misshy Marine Stem Cell: Tonik -> Serum -> Krem pod oczy -> Emulsja -> Ochronny Krem/Regenerujący Krem

Kolejność nakładania kosmetyków:

1. Oczyszczanie - jeden z najważniejszych kroków pielęgnacyjnych, często rozszerzany do "podwójnego oczyszczania" - najpierw usuwamy makijaż i zanieczyszczenia specjalnym olejem/mleczkiem/masłem a następnie "poprawiamy" żelem/pianką/mydłem, można również użyć delikatnego peelingu.
Pamiętaj - im lepiej oczyszczona skóra, tym mniejsze pory, ponieważ pory rozszerzają się pod wpływem zalegającego w nich sebum i zanieczyszczeń.
2. Tonik - w Europie raczej kwalifikujemy toniki jako produkty oczyszczające i ściągające, podczas gdy w azjatyckiej pielęgnacji są to pierwsze produkty pielęgnacyjne. Jasne, wciąż trochę oczyszczają - ale oprócz tego także dbają o cerę i nawilżają. Nawet te zawierające alkohol wydają się być delikatniejsze od europejskich. Niektóre mają nieco gęstszą konsystencję niż typowy, wodnisty tonik.
3. Essence - Esencja - produkt nawilżający, ale o bardzo lekkiej, wodnistej konsystencji, czasem tak samo wodnistej jak tonik. Wchłania się całkowicie. W niektórych seriach jest substytutem toniku.
4. Serum - w Europie serum jest jak skoncentrowany krem (przynajmniej te, których miałam okazję używać tak mi się kojarzą, jak bardziej wypasione kremy), natomiast w Azji serum jest lekkie i nietłuste, całkowicie wchłaniające się w skórę. W niektórych seriach serum jest używane zamiast esencji.
5. Emulsion - Emulsja - kolejny lekki nawilżacz. Z reguły ma postać mleczka lub żelu, czasami zaleca się nakładanie nawet kilku warstw emulsji. W niektórych seriach zaleca się jej użycie bezpośrednio po toniku (zwłaszcza jeśli dana seria nie zawiera esencji), w zależności od serii zalecana jest do stosowania przed lub po serum.
6. Krem/żelowy krem - Jeśli seria zawiera i żel i krem możemy je również warstwować (najpierw żel, potem krem) lub stosować zamiennie w zależności od potrzeb naszej skóry. Oba produkty mają za zadanie pozostawić ochronną warstewkę na skórze, aby zapobiec utracie nawilżenia; niestety azjatyckie kremy raczej nie zawierają SPF, filtry stosowane są osobno.
7. Filtr - ochrona przed promieniowaniem jest bardzo ważna - przeczytaj dlaczego.
8. Krem BB/Krem CC/Podkład - krem BB to równocześnie ostatni krok pielęgnacyjny i pierwszy krok makijażu; w azjatyckim wydaniu praktycznie zawsze produkt pełniący rolę podkładu zawiera filtr SPF; krem BB zawiera składniki pielęgnacyjne i oferuje średnie krycie, krem CC ma więcej składników pielęgnacyjnych, ale mniej kryje, jest bardziej jak krem tonujący.

Ślimaczkowa seria Mizon: krem All in One -> ampułka -> krem pod oczy -> żel -> krem BB -> mgiełka

Inne produkty i "kroki" z którymi możemy się spotkać:
- krem pod oczy - w niektórych seriach zalecany po esencji i przed emulsją, w niektórych przed kremem, inne nie precyzują kolejności.
- lotion - kolejny lekki, w pełni wchłaniający się produkt nawilżający, w niektórych liniach jest wodnisty i pełni rolę esencji (np. Hada Labo Lotion), w innych jest używany po esencji lub serum.
- mask sheet - kawałek materiału wycięty w kształt twarzy i nasączony produktem pielęgnacyjnym - używamy go jak maseczki, nakładamy na określony okres czasu. W zależności od serii zalecane jest używanie maski przed lub po toniku, lub kiedy tylko mamy ochotę. Występują też mini-maski, np. w kształcie "wąsów" do nakładania na bruzdy nosowo-wargowe.
- patch - czyli niewielkie żelowe "łatki" lub "naklejki" do punktowego nakładania - najpopularniejsze łatki na trądzik lub cienie/worki pod oczami.
- ampułka - z reguły pojawia się w seriach jako zamiennik dla serum.
- primer/baza - może być użyta jaki pierwszy krok makijażu, lub jako zamiennik kremu z filtrem jeśli posiada SPF.
- puder prasowany/sypki - matujemy cerę i/lub zapewniamy dodatkową ochronę cerze, jeśli puder wyposażony jest w SPF.
- mgiełka do twarzy - ogólnie są dwa rodzaje mgiełek: nawilżająca, która może być używana jako esencja lub w ciągu dnia, kiedy czujemy że nasza skóra potrzebuje nawilżenia/odświeżenia (można stosować na makijaż); oraz mgiełka utrwalająca makijaż.


Ślimaczkowa seria Secret Key: mydełko/pianka -> maska -> tonik -> esencja -> krem pod oczy -> emulsja -> krem/żel -> krem BB

Jak widać nie ma "jedynej słusznej" kolejności używania danych produktów - z reguły kolejność zależna jest od linii, a jeśli używamy pojedynczych produktów z różnych serii można samemu pokombinować :) mnie zdarzyło się używać kilku produktów z jednej serii tylko kiedy testowałam mini-zestaw Skin Food, zazwyczaj mieszam i dopieram produkty z różnych serii, ponieważ ukierunkowuję moją pielęgnację inaczej na dzień (kontrola porów i wydzielania sebum) i na noc (nawilżanie, regeneracje, pielęgnacja przeciwzmarszczkowa). Mam nadzieję znaleźć pewnego dnia idealną kombinację :)
A Wy próbowałyście już nakładania warstwowego? Jeśli tak, to jakimi produktami?

2 komentarze:

  1. Azjaci są specyficzni pod każdym względem, ale trzeba przyznać, że niektóre kosmetyki mają naprawdę baaardzo pomysłowe i wykorzystują fajne składniki ;) Takie wieloetapowe nakładanie produktów, chyba jednak jest nie dla mnie bo to zbyt czasochłonne, a do tego moja tłusta cera zadowala się po prostu tonikiem i podkładem matującym z filtrem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. witam w klubie tłustej cery :D
      ja z reguły stosuję dwa nawilżacze: coś lekkiego i wodnistego (w tej chwili Hada Labo) + coś konkretniejszego (właśnie testuję serum do tłustej cery Skin Food), na to krem BB. Jeden produkt mi nie wystarcza, mniej więcej w połowie dnia czuję zaczynam czuć takie nieprzyjemne napięcie skóry, zwłaszcza na czole :/ a bibułki matujące idą w ruch co 2-3h niezależnie od tego co nałożę 0o

      Usuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
 
site design by designer blogs