poniedziałek, 30 grudnia 2013

Czy zachodnie kremy BB to pic na wodę? Avon Ideal Fawless Skin Loving Beauty Balm

Po dłuższej przerwie kilka notek pójdzie taśmowo, coby nadrobić przed Nowym Rokiem :)

Postanowiłam wziąć pod lupę kremy BB produkcji nie-azjatyckiej. Wśród wielu blogerek/vlogerek utarła się opinia, iż zachodnie kremy BB to nic innego jak podkład w opakowaniu z napisem "BB", chwyt marketingowy. Czy rzeczywiście?



Opis producenta: Upiększający krem-podkład BB o przyjemnej lekkiej formule wzbogaconej witaminą E oraz minerałami to doskonały sposób na piękną cerę. Chroni filtrem SPF 15. Jest odpowiedni do skóry wrażliwej. Efekt: Wyrównuje koloryt cery i nawilża. Wyraźnie redukuje zaczerwienienia, maskuje niedoskonałości i wygładza skórę. Cera wygląda lepiej - nawet po demakijażu.

Pełnowymiarowy produkt to tubka o pojemności 30ml, ja testowałam próbki 2ml. W UK jest też dostępna większa próbka w tubce o pojemności 4ml, nie wiem czy dostępna jest ona również w Polsce.

Krem ten, w przeciwieństwie do wielu ze swoich azjatyckich pierwowzorów poszczycić się może  aż pięcioma odcieniami. Jako bladzioch postanowiłam wypróbować trzy najjaśniejsze:




W zależności od światła różnica pomiędzy odcieniami jest subtelna lub praktycznie niezauważalna. Wszystkie trzy wyglądały dobrze na mojej skórze. Najciemniejszy z tej trójki - Natural Beige - jest najbardziej różowy.

Konsystencja jest dość rzadka, ale rozprowadza się dobrze. Niestety albo krem jest niewydajny albo próbki bardzo skąpe - jedna starczyła tylko na dwie swobodne aplikacje (musiałabym się nadłubać żeby wydusić trzecią). Krycie jest delikatne - zakryje zaskórniki, trochę wyrówna koloryt, ale nic więcej. Powiedziałabym, że wygląda naturalnie gdyby to, że włazi mi w zmarszczki :( Efekt glow nie jest zbyt mocny, można by obejść się bez pudru matującego. Trwałość jest średnia - buzia przetłuściła się po standardowym czasie 2-3h, po 6-8h trochę waży się na twarzy.

Cena: 40zł za pełnowymiarową wersję, ale w zależności od promocji można nabyć już za 20-30zł

Plusy:
+ pięć odcieni do wyboru
+ jasne odcienie ładnie dopasowały się do mojej skóry
+ nie smuży podczas nakładania
+ efekt glow jest subtelny i nie wyglada tłusto
+ łatwy dostęp do pełnowymiarowego produktu i próbek za sprawą wszechobecnych konsultantek

Minusy:
- wchodzi w zmarszczki
- po jakimś czasie waży się na twarzy

Ogółem nie jest to wcale tragiczny produkt, można znaleźć na jego temat wiele bardzo pozytywnych opinii. Myślę, że warto sięgnąć chociaż po próbkę.

A odpowiadając na pytanie z tematu - myślę, że europejskie kremy BB to niekoniecznie tylko fluidy ze zmienioną nazwą na opakowaniu. Z pewnością jakiś marketing w tym jest, że nagle zrobił się boom na kremy BB, więc każda firma zachodnia wypuściła swój produkt. Ale uważam, że zanim odrzucimy je z góry, tylko i wyłącznie dlatego, ze są europejskie, warto wypróbować jeden czy dwa patrząc przede wszystkim na składy. Podstawową cechą kremu BB jest to, że oprócz krycia ma również trochę dbać o cerę - azjatyckie kremy BB zawierają różne ekstrakty roślinne itp. Avon Flawless zawiera tylko sok z kokosa, czyli wymięka przy np. Etude Hose Cotton Fit BB, który napakowany jest ekstraktami roślinnymi. Ale bije za to niektóre podkłady, które nie zawierają oprócz barwnika i silikonu NIC, nawet filtrów UV. Kiedy wyszedł krem BB Garniera, na brytyjskiej stronie można było zamówić darmowe próbki - testowałam go, ale dość dawno temu, więc jakoś konkretnie się nie wypowiem, w każdym bądź razie krzywdy mi nie zrobił i zawierał filtr, co już jest plusem. Powinniśmy pamiętać o jednym - skład kosmetyków azjatyckich nie jest żadną tajemnicą państwową, dlaczego więc europejskie firmy nie byłby w stanie stworzyć kremu BB? Poza tym nie wszystkie azjatyckie BB są rewelacyjne - akurat tak się złożyło, że moi ulubieńcy są azjatyccy, ale i też więcej azjatyckich kremów przetestowałam. Od np. Skin Food Peach Sake, który średnio przypadł mi do gustu, krem Avonu nie odbiega bardzo jakością - ma mniej ekstraktów, ale trwałość i efekt jest podobny.
W przyszłości mam zamiar przetestować jeszcze kilka zachodnich kremów BB, na celowniku mam Avon Solutions, Oriflame i Simple.

Aktywny składnik:  Titanium Dioxide 5.40%
Inne składniki: Water/Eau, Cyclopentasiloxane, Pentyl Trimethicone, Glycerin, Butylene Glycol, PEG-10 Dimethicone, Dimethicone, Sodium Chloride, Trifluoromethyl C1-4 Alkyl Dimethicone, Nylon-12, Octyldodecyl Neopentanoate, Polysilicone-11, Quaternium-90 Bentonite, Aluminium Hydroxide, Caprylyl Glycol, Stearic Acid, Octyldodecyl Stearoyl Stearate, Phenoxyethanol, Methyl Undecylenate, Ethyl Undecynelate, HDI/Trimethylol Hexyllactoone Crosspolymer, Tetrasodium Edta, Triethoxysilylethyl Polydimethylsiloxyethyl, Dimethicone, Propylene Carbonate, Hexylene Glycol, Calcium PCA, Hexyl Laurate, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Polylyceryl-4 Isostearate, Methicone, Cocos Nucifera (Coconut) Fruit Juice, Silica, Tocopheryl Acetate, Saccharomyces/Copper Ferment, Saccharomyces/Magnesium Ferment, Saccharomyces/Zinc Ferment, Saccharomyces/malachite Ferment, Saccharomyces/Tourmaline Ferment. 
Może zawierać: Titanium Dioxide/CI 77891, Iron Oxides, Mica/CI 77019

W poszukiwaniu ideału: Skin79 Hot Pink Super Plus BB Cream

Witam po długiej nieobecności! Dopiero w przerwie świątecznej udało mi się znaleźć trochę czasu żeby przysiąść do pisania. Na szczęście w testowaniu przerw nie było, chociaż przez przerwę w pisaniu zaczęłam zapominać co chciałam o danym produkcie napisać [sic!] =.=

Dziś o bardzo popularnym kremie BB, uchodzącym za klasyk w swoim gatunku.



Opis producenta:  Nasz lekki krem BB doskonale stapia się ze skórą, nawilża i sprawia, że skóra wygląda zdrowo, świeżo i naturalnie. Dzięki zawartości filtru chroni skórę przed promieniowaniem słonecznym SPF25/PA++ równocześnie rozjaśniając, wygładzając zmarszczki i kontrolując wydzielanie sebum.

Pełnowymiarowy produkt to pojemniczek w kształcie walca z pompką o pojemności 40g. Dostępna jest też wersja podróżna, 15g, również z pompką. Ja testowałam próbkę 2g, która starczyła mi na trzy aplikacje.





Po otworzeniu saszetki kolor wydał mi się dość nieciekawy, taki brudnawy, szarobury beż. Po nałożeniu na skórę okazało się jednak, że całkiem nieźle pasuje do mojej karnacji. Występuje tylko w jednym wariancie kolorystycznym, inne odcienie to inne kolory opakowań, z nieco innymi właściwościami pielęgnującymi. Konsystencja jest taka w sam raz, nie za rzadka i nie za gęsta. Trochę smuży przy nakładaniu, jednak lekkie wklepywanie rozwiązuje problem - nakładałam krem palcami. Hot Pink oferuje nam dość przyzwoity poziom krycia (pokrywa zaskórniki i ładnie wyrównuje koloryt skóry) z zachowaniem naturalnego wyglądu, bez efektu maski. Jako sztandarowy przykład klasycznego kremu bb nadaje twarzy glow - o ile w okolicy oczu wygląda to ładnie i świeżo, tak bez przypudrowanego noska nie wyszłabym z domu ;) Ma przyjemny zapach - trochę mydlany, ale w pozytywnym sensie, świeży. To, co najbardziej mnie w nim zaskoczyło, to kontrola sebum - buzia pozostała świeża przez 4 godziny :) moja tłusta cera jest ostatnimi czasy dość przesuszona, także myślę, że efekt ten zawdzięczam właściwościom nawilżającym kremu Hot Pink.

Cena: od 7 funtów na e-Bay, za wersję 40g.

Plusy:
+ kryje drobne niedoskonałości zachowując naturalny wygląd
+ nie podkreśla suchych skórek
+ nawilża
+ jest dość trwały, nie waży się
+ skóra była świeża (czyt. nie przetłuszczona) przez rekordowy dla mnie czas 4h

Minusy:
- podróbki...

Ogólnie jest to bardzo przyzwoity krem BB, jednak nie skuszę się na pełnowymiarową wersję. Produkt ten ze względu na swoją popularność dorobił się masy podróbek - w internecie jest masa instruktaży jak odróżnić podróbkę od oryginału, jednak blogerzy i vlogerzy ostrzegają, że twórcy podróbek tworzą coraz to wierniejsze kopie. Na dobrą sprawę, wcale nie ma gwarancji, że próbka którą testowałam była oryginalna xD myślę, że jedynym miejscem którego możemy być pewni jest Azjatycki Bazar, tam jednak odstraszają ceny...

Skład: Water, Propylene Glycol, Cyclomethicone, Dimethicone, titanium Dioxide, IsopropylPalmitate, Talc, Butylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Dipentaerythrityl Hexahydroxtstearate/Hexastearate/Hexarosinate, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Arbutin, Ethylhexyl Salicylate, Zinc Oxide, Magnesium Sulfate, Polyglyceryl-4 Isostearate, Adenosine, Camellia Sinensis Leaf Extract, Madecassoside, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Nelumbo Nucifera Flower Water, Triclosan, Ceramide 3, Cholesterol, Lycium Chinese Fruit Extract, Helianthus annus (Sunflower) Extract, Cornus Offincinalis Fruit extract, Hedera Helix (Ivy) Extract, Schizandra Chinensis Fruit Extract, Dimethicone/vinyl Dimethicone Crosspolymer, Silica, Vinyl Dimethicone/Methicone Silsesquioxane Crosspolymer, Portulaca Oleracea Extract, Poper Methysticum Leaf/roqt/Stem Extract, Disteardimonium Hectorite, Trihydroxystearin, Glycosyl Trehalose, Aluminum Hydroxide, Alumnium Stearate, Hydrogenated Starch Hydrolysate, Methicone, Tobopheryl Acetate, Glycerin, Caprylic/Capric Triglyceride, Ubiquinone, Hydrogenated Lecithin, Phytic Acid, BHT, Fragrance, Phenoxyethanol, Propylparaben, Methylparaben, Butylparaben, Iron Oxides

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
 
site design by designer blogs