czwartek, 15 stycznia 2015

Zabiegi pielęgnacyjne: Darsonval krok po kroku

Kto był na oczyszczaniu manualnym u kosmetyczki prawdopodobnie będzie kojarzył "szklaną różdżkę wydającą dziwne trzaski i pachnącą deszczem". Jest to Darsonval - urządzenie wykorzystujące prądy o wielkiej częstotliwości. Jego pionierem był żyjący na przełomie XIX i XX wieku francuski lekarz i fizyk, Jacques-Arsène d'Arsonval.

Od kilku miesięcy jestem szczęśliwa posiadaczką przenośnego urządzenia do darsonwalizacji. Jestem bardzo zadowolona z jego działania, ba! Uważam, że to jedna z moich najlepszych inwestycji kosmetycznych. Dlatego postaram się Wam dziś przybliżyć temat zabiegów Darsonvalem w domowym zaciszu.


Pudełko od mojego Darsonvala.
Jak to działa?
Urządzenie wykorzystuje prądy w granicach 300 do 500 kHz. Do głównego urządzenia podłączamy szklane peloty, które wypełnione są mieszanką gazów szlachetnych. Po włączeniu urządzenia, pelota podświetla się na niebieski lub pomarańczowy kolor. Przy zbliżeniu peloty do skóry powstają wyładowania elektryczne, które powodują wytworzenie się ciepła w tkankach, a na obszarze peloty wytwarza się ozon. Wyładowania elektryczne rozszerzają naczynia krwionośne, a ozon dezynfekuje. Dzięki temu zabieg darsonwalizacji przyspiesza przemianę materii w komórkach skóry, działa bakteriobójczo, zwiększa absorpcję kosmetyków.

Wnętrze pudełka. Luby myślał, że kupiłam sobie wymyślny wibrator :]
W zależności od tego jakie urządzenie kupimy, możemy mieć do wyboru kilka rodzajów pelot. Mój zestaw, to zestaw optymalny, mam 4 peloty:


Od lewej: pelota-grzebyk do skalpu, pelota-grzybek do dużych powierzchni ciała, pelota punktowa i pelota-łezka do trudno dostępnych miejsc. W innych zestawach można też upolować peloty w kształcie litery T (np. do żuchwy) oraz rolujące do większych powierzchni ciała.
Na spodzie urządzenia, obok kabelka jest pokrętło z regulacją mocy.

Dla kogo darsonwalizacja?
Darsonval szczyci się dość pokaźną listą wskazań . Zalecenia do zabiegów z użyciem tego urządzenia:
- trądzik
- podrażnienia skóry
- łojotok (zarówno skóry głowy jak i innych partii ciała)
- zapalenie mieszków włosowych
- wypadanie włosów
- łupież
- egzema
- zmarszczki i utrata jędrności skóry
- rozszerzone pory
- opryszczka
- blizny i przebarwienia
- odmrożenia
- zaburzenia krążenia

Przeciwwskazania do zabiegów darsonwalizacji:
- ciąża!  Prądy mogą uszkodzić płód, a nawet spowodować poronienie.
- metalowe implanty w ciele - odpada też niestety stały aparat ortodontyczny
- wszelkie przerwania ciągłości skóry, zranienia
- nadciśnienie
- choroby serca
- astma
- stany gorączkowe
- cera mocno naczynkowa
- trądzik różowaty
- nadpobudliwość nerwowa i inne choroby układu nerwowego
- padaczka
- strach przed prądem

Co skłoniło mnie do zakupu własnego urządzenia?
Darsonwalizacja bardzo mi pomogła, kiedy wybrałam się ne urlop do Polski zapominając swoich antybiotyków przeciwtrądzikowych. Przeżyłam wysyp życia - dolna część policzków była jednym wielkim stanem zapalnym. Miałam umówioną u kosmetyczki mikrodermabrazję, kosmetyczka jednak widząc stan mojej twarzy załamała tylko ręce i zamiast mikrodermabrazji zrobiła mi darsonwalizację i ultradźwięki - efekt był bardzo dobry, stan zapalny został złagodzony, zaczerwienienie i opuchlizna złagodzone. Po powrocie do domu zmieniłam antybiotyki (na takie które nie robią mi na twarzy masakry po odstawieniu), cera się uspokoiła, a ja o Darsonvalu zapomniałam.
O Darsonwalizacji przypomniałam sobie przypadkiem trafiając na recenzję w Internecie. Recenzja była mega pozytywna, potem skojarzyłam "ach to to to takie to, co mi wtedy pomogło" i po sprawdzeniu cen na e-Bay bez większego namysłu urządzonko kupiłam. 

Czy darsonwalizacja boli?
W zależności od tego, jaką intensywność wybierzemy, możemy odczuwać od niczego, poprzez lekkie łaskotanie aż do szczypania. Tolerancja na różnych miejscach ciała jest różna, poza tym nasza skóra po jakimś czasie się przyzwyczaja i możemy pozwolić sobie na więcej. Ja zaczynałam terapię twarzy od minimalnej mocy, obecnie jestem gdzieś w połowie pokrętła z mocą (moje pokrętło nie ma skali, więc ciężko to jakoś konkretniej opisać :P). Plecy od początku mogłam traktować większą mocą. Ogólnie nigdy nie należy przekraczać granicy swojego komfortu.

Jak przeprowadzić zabieg krok po kroku:
1. Oczyszczanie twarzy - zmywamy z twarzy wszelkie zanieczyszczenia i makijaż. Darsonval sam z siebie lekko wysusza i napina skórę, dlatego lepiej jest użyć jak najbardziej łagodnych środków, chociaż ogólnie wolę pianki, to na tę okazję używam mleczka. Jeśli myjemy twarz należy ją dokładnie osuszyć, jeśli używamy płynu micelarnego/mleczka dajmy im chwilę na wchłonięcie się odparowanie, ponieważ darsonwalizację należy przeprowadzać na całkowicie suchej skórze. Użycie urządzenia na wilgotnej skórze może grozić pęknięciem peloty!
2. Wybieramy odpowiednią do zabiegu pelotę. Pelot należy używać zgodnie z zastosowaniem - czyli grzebyk do skalpu, grzybek do całej twarzy/innych części ciała, pelota z kulką tylko do aplikacji miejscowej. Pelota z kulką ma największego kopa - czyli jeśli używam grzybka na połowie mocy, tak przy przejściu na kulkę muszę zmniejszyć nieco moc.
3. Miziamy się pelotą ;) jedyna zasada jaka obowiązuje to nie przetrzymywanie peloty w jednym miejscu na skórze dłużej niż 10 sekund. Dłuższe przetrzymanie może grozić podrażnieniem, a w najgorszym przypadku poparzeniem! Są trzy metody aplikacji:
  • aplikacja pośrednia - przed zabiegiem pelotę posypujemy talkiem. Inną metodą jest również darsonwalizacja przez gazę. Tą metodę stosuje się, jeśli chcecie użyć Darsonvala do wprowadzenia w skórę ampułek, ALE muszą to być ampułki tylko i wyłącznie oleiste (na bazie olejów nie wody), ponieważ woda może spowodować pęknięcie peloty. Do wprowadzenia wszelkich innych ampułek służy sonoforeza, o której napiszę już wkrótce ;)
  • aplikacja bezpośrednia - czyli pelota ma bezpośredni kontakt ze skórą.
  • aplikacja iskrząca - czyli pelota jest blisko skóry, ale jej nie dotyka, łączy się natomiast ze skórą snopem iskierek (brzmi strasznie, ale straszne nie jest ;)). Najłatwiej jest uzyskać iskry pelotą punktową, używam więc tej metody na pojedyncze wypryski. Metody iskrzącej nie powinno stosować się w pobliżu oczu! Jeśli z jakiegoś powodu musimy, powinniśmy osłonić oczy, np. kawałkiem zwilżonej gazy.
Pelota grzybek w akcji
Pelota grzybek - jak widzicie pelota podświetla się i działa tylko w miejscu styku ze skórą
4. Po zabiegu - Darsonval lekko ściąga i wysusza skórę, w związku z tym dobrze zaopatrzyć się w jakiś dobry krem nawilżający. Jeśli macie jakiś krem, który opornie i wolno się wchłania - będzie on idealny po darsonwalizacji, ponieważ po zabiegu skóra wpija wszystko jak szalona. Ja po zabiegu wklepuję dwie warstewki lotionu Hada Labo, a następnie serum Sidmool z astaksantyną, które jest nieco oleiste i zazwyczaj dość powoli się wchłania, a po Darsonvalu w kilka sekund nie ma po nim śladu. Normalnie nie nakładam nic na to oleiste serum, jednak po Darsonvalu moja spragniona skóra z chęcią przyjmuje na deser coś jeszcze: obecnie używam Bavipghat Snail Sleeing Pack.

Serum Sidmool z astaksantyną - mój ulubiony produkt do użycia po darsonwalizacji. Działa rozjaśniająco, przeciwzapalnie i przyspiesza regenerację skóry. Kosztuje ok. 55zł na e-Bay.
 5. Odkażanie - ani głowicy, ani pelot nie wolno zanurzać w wodzie. W celu wyczyszczenia i odkażenia urządzenia, przecieramy je wacikiem nasączonym alkoholem o zawartości etanolu min. 70%. Nasz polski, apteczny spirytus salicylowy zawiera 96%, brytyjski rubbing alcohol 70%.

Co się stanie jeśli przeholujemy?
Jeśli potraktujemy naszą skórę zbyt dużą mocą lub przetrzymamy pelotę w jednym miejscu zbyt długo może pojawić się lekka opuchlizna i zaczerwienienie skóry. Jeśli opuchlizna utrzymuje się dłużej niż dobę po zabiegu należy ją traktować jak poparzenie prądem i najlepiej udać się do lekarza.

Czy Darsonval naprawdę działa?
Działa, działa i to jak ;) Do tej pory, używając tego urządzenia na sobie, lubym i znajomych miałam okazję złagodzić darsonwalizacją trzy problemy skórne:
1. Trądzik - z trądzikiem borykam się od lat, chociaż odkąd jestem na antybiotykach jest lepiej, jednak nadal okazjonalnie dokuczy mi jakiś pryszcz. Darsonval rewelacyjnie sprawdza się przy trądziku podskórnym - moją największą zmorą są bolesne podskórne gule. Darsonvala używam regularnie na całą twarz, początkowo codziennie, obecnie co 2-3 dni. Jeśli czuję, że jakieś miejsce na twarzy boli i twardnieje, a więc zapowiada się na gulę - traktuję to miejsce pelotą punktową codziennie (można używać max. dwa razy dziennie, rano i wieczorem). Wówczas dzieje się magia - Darsonval już po 2, 3 użyciach potrafi wyciągnąć taką gulę na powierzchnię, dzięki czemu zamiast z bolesną gulą mierzymy się ze "zwykłym" pryszczem. A zwykły pryszcz to pikuś ;) Inny rodzaj trądziku dokucza mi na dekolcie i plecach - czerwone krosty, takie bez białej końcówki. Z nimi również radzi sobie Darsonval, po prostu znikają...
Dobroczynne działanie darsonwalizacji pod kątem leczenia trądziku zaobserwowała również moja koleżanka. Nigdy nie miała trądziku jako nastolatka, za to pojedyncze pryszcze zaczęły jej dokuczać po 50tce. W jej przypadku Darsonval zasuszył istniejące wypryski i przyspieszył ich gojenie się.
2. Łupież - mój luby od lat boryka się z łupieżem. Na skórze głowy robią mu się zaczerwienione, mocno łuszczące się placki. Nie wiemy co to jest - o brytyjskiej służbie zdrowia można by książki pisać, jedyne co wiemy, to że to "na tle nerwowym" i że na pewno nie łuszczyca. Stosowaliśmy już masę leczniczych szamponów: Nizoral, Oilatum, Neutrogena T-gel... Żaden z nich jednak nie rozwiązywał problemu. Na szczęście jest Darsonval :) luby był sceptyczny i niechętny, ale jakimś cudem udało mi się go namówić i przez dwa tygodnie robiliśmy zabieg codziennie. Przez pierwszy tydzień nie widzieliśmy efektów, podczas drugiego plamy "zbladły", a po dwóch tygodniach po prostu zniknęły. Od tamtej pory robię lubemu profilaktyczny zabieg co 3-4 dni i mamy problem (dosłownie) z głowy.
3. Egzema - moja dobra koleżanka ma egzemę, atopowe zapalenie skóry, jej skóra jest zaczerwieniona i łuszcząca. Syndromy pogarszają się przez spożywanie krowiego mleka, jajek i alkoholu. Pewnego razu zupełnie spontanicznie zaproponowałam jej zabieg - efekty były bardzo dobre, już po jednym zabiegu jej skóra wyglądała lepiej - zaczerwienie zostało zredukowane, zwłaszcza na czole. Niestety nie wiem jaki byłby długotrwały efekt kuracji, ponieważ na drugi zabieg nie dała się namówić. Składy moich kosmetyków, ślimaki i różne inne wynalazki ją przerosły ;)

Ile kosztuje i gdzie można kupić?
Darsonval jest łatwo dostępny i niedrogi, także każdy może go mieć. Ja swój kupiłam na e-Bay za 24 funty, czyli ok. 120zł. Na Allegro ceny podobnych urządzeń, czyli "przenośnych" zaczynają się od 70zł. Maszyny stacjonarne są o wiele droższe, w brytyjskich internetowych sklepach z urządzeniami do salonów ceny zaczynają się od 200 funtów (ok. 1000zł), na Allegro wypatrzyłam kilka takich urządzeń w okolicach 600zł. Czy jest sens kupować maszynę stacjonarną? Nie wiem, nigdy takiej nie używałam, ale jak dla mnie nie ma takiej potrzeby, bo przenośne urządzenie w zupełności mi wystarczy. Moim zdaniem miałoby to sens, jeśli chcemy upiec kilka pieczeni na jednym ogniu i kupić urządzenie wielofunkcyjne, np. darsonwalizację z galwanizacją. Ja mam już jedną maszynę wielofunkcyjną: do mikrodermabrazji, kawitacji i sonoforezy, także wielkiego Darsonvala nie miałabym już nawet gdzie postawić ;)

Darsonval czy Derma Wand?
Jakiś czas temu na rynku kosmetycznym pojawiła się "innowacyjna" Derma Wand, magiczna różdżka. Derma Wand to nic innego jak Darsonval, tylko z jedną, króciutką i niewymienną końcówką. Jeśli więc stanęłabym przed wyborem kupna oryginalnego Derma Wand a "zwykłego" Darsonvala - wybrałabym Darsonvala ze względu na peloty, które można dobrać do części ciała i potrzeb. Wyobrażacie sobie leczenie skalpu tym kikutkiem Derma Wand przy długich włosach?


Podsumowując: chociaż darsonwalizacja może wyglądać czy brzmieć strasznie (te dziwne trzaski), to jest to łatwy i prosty do przeprowadzenia zabieg, który może pomóc nam przy wielu dolegliwościach. Ja już nie wyobrażam sobie życia bez Darsonvala, mam zamiar również kupić to urządzenie dla mojej mamy, na pewno się przyda.
Serdecznie polecam, zwłaszcza jeśli macie w domu kilku domowników borykających się z problemami skórnymi - u kosmetyczek darsonwalizacja kosztuje ok. 20zł, także inwestycja we własne urządzenie "zwróci" się już po kilku zabiegach.

27 komentarzy:

  1. też mam Darsonval, pisałam o nim u siebie na blogu, działa skutecznie jak najbardziej, polubiłam te iskrzenia, teraz mam ochotę na inne gadżety np. urządzenie do peelingu kawitacyjnego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. będzie za jakiś czas i wpis o kawitacji! Na razie jeszcze zdobywam doświadczenie, na sobie wykonuję mikrodermabrazję, a peelingiem kawitacyjnym męczę narzeczonego :]

      Usuń
  2. O kurczę, zapamiętam sobie to urządzenie :) Czekam na kolejne wpisy i nim!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam zamiar zakupić Darsonval'a jednak mam na zębach stały aparat ortodontyczny. I tutaj moje pytanie. Czy mogę używać tego urządzenia, w przypadku gdy będę omijać okolice ust, bądź zabezpieczę aparat jakąś nakładką aby nie stykał się ze skórą? W ostateczności potraktuje prądami tylko skórę głowy, a z twarzą poczekam aż do zdjęcia aparatu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. witaj :) aparat, tak samo jak inne metalowe implanty czy ciąża, nie jest przeciwwskazaniem miejscowym a ogólnym, ponieważ prąd z Darsonvala podróżuje po Twoim ciele, dlatego wydaje mi się że samo omijanie okolicy ust nie jest rozwiązaniem. Z drugiej strony, z tego co kojarzę, metalowy aparat nie styka się bezpośrednio z zębami, a jest zamontowany na gumeczkach, guma to izolator, więc jeśli metal sam nie do tyka zębów, a Ty nakładką zabezpieczysz go aby nie stykał się z jamą ustną, to mogłoby pomóc. Jeśli nie boisz się eksperymentować możesz spróbować wykonać zabieg na twarzy z bardzo niską mocą - im mniejsza moc, tym mniejszy zasięg prądu, więc może nie dotrze on do aparatu. Niestety sama nigdy nie miałam aparatu, żadna z moich znajomych również aparatu nie nosi, także nie mam obiektu do testów. W razie wątpliwości skonsultuj się z profesjonalną kosmetyczką. Jeśli zdecydujesz się na przetestowanie urządzenia na sobie koniecznie daj znać o rezultatach! :)

      Usuń
    2. Urządzenie na pewno przetestuję ponieważ jestem z natury ciekawska, i dopóki go nie sprawdzę to nie da mi to spokoju. Zamierzam się już z jego kupnem od dłuższego czasu :)
      W najgorszym wypadku, urządzenie poleży sobie pół roku w szafie i poczeka aż będę miała zdejmowany aparat.

      Co do samego aparatu, to niestety styka się on bezpośrednio z zębami, ponieważ zamki przyklejone są do ich powierzchni, a dopiero na nich montowany jest drucik i gumowe ligaturki :(

      O efektach na pewno napiszę, zresztą zapewne będę też o tym pisać u siebie na blogu ( no chyba że nie wypali i okaże się że w ogóle nie mogę urządzenia stosować), jednak najpierw zastanowię się jaki model kupić bo wybór jest całkiem spory, a ceny potrafią wahać się od 100 do nawet 400 zł -.-

      W każdym razie, bardzo dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam! :)

      Usuń
    3. uczęszczam na zajęcia z kosmetyki w szkole policealnej i koleżanka z dużymi problemami skórnymi, nosząca aparat stały miała robiony darsondwala. Prowadząca jedynie ostrzegała, że może mieć metaliczny posmak w ustach, a sama koleżanka twierdziła, że nie odczuwała żadnego dyskomfortu .

      Usuń
    4. być może zależy to od mocy urządzenia/mocy z jaką wykonujemy zabieg? Po raz pierwszy czytałam o domowym użyciu Darsonvala na blogu '4 cholery' i tam jedna z dziewcząt ma aparat i nie może używać Darsonvala, odczuwa ból.

      Usuń
  4. Mam i nie uzywam :( mam pytanie...Czy moge uzywac darsonwal bezposrednio na olejowe serum?Chodzi mi,aby serum lepiej zadzialalo?Ty piszesz,ze smarujesz konowke talkiem,czy musze to robic,czy moge po prostu posmarowac twarz oleistym serum i od razu darsonwal uzyc?
    Ewa D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. talk stosujemy na suchą skórę wrażliwą, jeśli chodzi o oleiste serum to zabieg powinnaś wykonać przez gazę :)

      Usuń
  5. witam,
    czy lepsze jest urządzenie o mocy 10W czy 15W? A może nie ma to znaczenia ? Proszę o odpowiedź, bo waham się który Darsonval kupić a chcę wspomóc mojego syna w walce z okropnym trądzikiem. Dziękuje i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moje urządzenie ma 10W i chociaż używam go od dawna i jestem do niego przyzwyczajona (skóra się przyzwyczaja i można stopniowo zwiększać moc), to jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się używać go na pełnej mocy, na twarzy dochodzę góra do połowy. Jeśli różnica w cenie jest duża, a Darsonval chcesz stosować tylko na twarz to moim zdaniem większa moc jest niepotrzebna. Jeśli zaś chcesz używać Darsonvala również na inne części ciała (np. plecy, które są bardziej "odporne"), a różnica w cenie jest niewielka, to można spróbować z mocniejszym sprzętem. Tak naprawdę wszystko zależy czy wychodzisz z założenia, że "lepiej mieć więcej niż za mało", czy nie ;) najważniejsze to sprawdzić czy oba urządzenia mają regulację mocy, jest niezbędna bo każdy człowiek ma inny próg bólu.

      Usuń
    2. Dziękuję serdecznie za odpowiedź. Darsonval potrzebny jest w zasadzie tylko na twarz więc kupię 10W, bo jednak jest to kwestia kilkudziesięciu złotych różnicy. Jeszcze raz dziękuje i pozdrawiam.

      Usuń
    3. Nie ma za co, powodzenia :)

      Usuń
  6. Czy derma wand wygładzi małe dziurki po krostach ???

    OdpowiedzUsuń
  7. Kosmetyczka robiła mi Darsonvala mimo mojego aparatu stałego i nic niepokojącego się nie działo, a efekty są naprawdę zbawienne, więc zastanawiam się nad kupnem swojego własnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj, ze względu na to, że mój narzeczony boryka się z chorobą skóry głowy, mogę Ci podpowiedzieć, co ja sama u niego zdiagnozowałam, potem dermatolog potwierdził moją diagnozę-jest to łojotokowe zapalenie skóry, inaczej ŁZS. Również ze względu na tę chorobę zaopatrzyliśmy się w darsonwal, Ważna jest również dieta, unikanie cukru (na głowie są drożdżaki), białej mąki, alkoholu... POZDRAWIM :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mojemu lekarz powiedział, że to "na tle nerwowym", ale w to nie wierzę, zwłaszcza że jak się później okazało trafił mu się lekarz na którego wszyscy narzekają ;) po objawach również uważam, że to ŁZS, Darsonval bardzo pomógł, a teraz nacieram mu skalp Kaminomoto codziennie wieczorem i również pomaga :) chcę też wypróbować koreański szampon Mayu, który zawiera koński tłuszcz używany w tradycyjnej medycynie chińskiej do leczenia chorób skóry. Zauważyłam też, że jak trzyma włosy króciutkie to jest trochę lepiej. Również pozdrawiam :)

      Usuń
  9. witam mam to urzadzenie w domu ale nie wiem jak sie do tego zabrac
    oczyszczanie - pelotka 10 sekund w danym miejscu a potem serum ? czy moge do tego uzyc kosmetykow Bielendy ?mozesz cos wiecej napisac o kosmetykach jakich mozna uzywac najlepiej polskich producentow Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, zabieranie się wygląda tak - oczyszczasz skórę, osuszasz, a następnie lecisz z pelotką. Gwoli ścisłości - Darsonval nie oczyszcza skóry, tylko ją dezynfekuje. Przytrzymanie w danym miejscu wspomoże np. gojenie się wyprysku, ale nie oczyści skóry - od tego są zabiegi złuszczające. Kosmetyki koniecznie nawilżające, bo Darsonval nieco wysusza skórę. Producentów polskich niestety nie mogę Ci polecić, ponieważ nie mieszkam w Polsce i rzadko używam polskich produktów. Pozdrawiam

      Usuń
  10. Hej,oj ja z własnego doświadczenia również powiem, że to ŁZS i pamiętajmy, że nawet zwykły lupież suchy, to już łagodna forma ŁZS, ja niestety przez swoją głupotę nabawiłam się postaci ostrej, gdyż myślałam, że łupież = łupież kosmetyczny i nie ma się czym martwić, kiedyś przejdzie. Polecam blog łojotokowa głowa :) można tam znaleźć wiele cennych porad :) P.S biegnę po Darsonvala

    OdpowiedzUsuń
  11. kupilam dzis to cudo! bedzde testowala!

    OdpowiedzUsuń
  12. hej, a jaką moc ma twój sprzęt?

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo fajnie napisane. Pozdrawiam serdecznie !

    OdpowiedzUsuń
  14. Jestem pod wrażeniem. Bardzo fajny wpis.

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
 
site design by designer blogs