poniedziałek, 19 stycznia 2015

Sonoforeza - zabiegi ultradźwiękami w domowym zaciszu

Na pewno słyszeliście kiedyś o tym, że kosmetyki stosowane na skórę działają w zaledwie kilku procentach swoich możliwości, ponieważ działają tylko na powierzchni skóry i nie wnikają dalej w jej warstwy. Bardzo popularną metodą wprowadzania substancji w głąb skóry jest mezoterapia igłowa, spopularyzowana dzięki sukcesowi derma rollera. Dzięki mikro nakłuciom kosmetyk ma szansę przedostać się w głębiej w skórę. Co jeśli jednak myśl o nakłuwaniu się napawa nas przerażeniem? Z pomocą przychodzi mezoterapia bezigłowa: sonoforeza!


Jeśli bywasz u kosmetyczki na zabiegach na twarz, z pewności kojarzysz przyjemny masaż twarzy ciepłym urządzeniem. Sonoforeza jest popularnym zabiegiem kosmetycznym, często dodatkiem do innych zabiegów, ale może też być traktowana jako samodzielny zabieg.
Od jakiegoś czasu jestem szczęśliwą posiadaczką wielofunkcyjnej maszyny do zabiegów kosmetycznych 3w1: mikrodermabrazja + kawitacja + ultradźwięki. Regularnie, raz w tygodniu wykonuję na sobie zabieg mikrodermabrazji, po którym stosuję sonoforezę.

Moje narzędzie tortur ;)
Czym jest sonoforeza?
Urządzenie do sonoforezy emituje fale ultradźwiękowe (stąd też zabieg często nazywa się po prostu ultradźwiękami). Fale ultradźwiękowe mają zdolność wtłaczania w głąb skóry substancji, w tym także substancji niepolarnych i nierozpuszczalnych w wodzie, takich jak lipidy i witaminy. Głębokość wnikania zależy od częstotliwości ultradźwięków. Moje urządzenie ma 9 poziomów mocy, każdy poziom to 0.2 Wata na centymetr kwadratowy skóry. Maksymalna moc, czyli poziom 9 to 1.8W/cm2. W zależności od źródła zalecane są różne poziomy intensywności - wiele źródeł podaje iż optymalną częstotliwością dla zabiegu jest 0,8-1,0 W/cm2, czyli w przypadku mojego urządzenia poziom 4 lub 5. Wg instrukcji obsługi mojego urządzenia dla twarzy zaleca się niską lub średnią częstotliwość, poziomy od 0 do 4 (0,2 - 0,8W/cm2), zaś dla ciała średnią lub wysoką częstotliwość, poziomy od 5 do 9 (1.0 - 1.8W/cm2). Ja najczęściej wykonuję zabieg na twarz na poziomie 3, czyli 0,6W/cm2 - im większa moc, tym głowica bardziej się nagrzewa - na poziomie 3 osiągam przyjemne ciepełko, na poziomie 4 jest już dla mnie trochę za ciepło.
Ultradźwięki powodują wzrost przepuszczalności błon komórkowych, aktywują metabolizm komórkowy, zwiększa oddychanie komórkowe. Podczas zabiegu elektroda nagrzewa i się i delikatnie wibruje. Ciepło relaksuje skórę, a mikro-masaż stymuluje, poprawia ukrwienie skóry i przepływ limfy, podwyższa poziom pH zakwaszonych tkanek, pobudza fibroblasty do biosyntezy kolagenu i elastyny.
Tak więc jeden zabieg oferuje nam trzy korzyści: wtłaczanie, relaksacją i stymulację skóry do pracy.
Urządzenia do sonoforezy zazwyczaj oferują dwa tryby działania ultradźwięków: ciągły i pulsacyjny. Tryb pulsacyjny kładzie większy nacisk na mikromasaż, mocniej stymuluje skórę. Wiele źródeł nie zaleca stosowania trybu pulsacyjnego na młodej skórze (poniżej 25 roku życia) ponieważ "jest to stymulacja, której tak młoda skóra jeszcze nie potrzebuje".

Wskazania do sonoforezy:
- trądzik (także różowaty)
- podrażnienia skóry
- przebarwienia (ultradźwięki rozbijają melaninę)
- blizny (następuje poprawa ich struktury)
- skóra starzejąca się, zwiotczała
- skóra potrzebująca regeneracji

Przeciwskazania:
- ciąża
- nowotwory
- stany gorączkowe
- epilepsja
- metalowe implanty - odpada również aparat ortodontyczny
- nerwica
- niewydolność krążenia


Jak przeprowadzić zabieg ultradźwiękami?
 1. Oczyszczenie skóry - dokładnie oczyszczamy skórę i zmywamy makijaż. Sonoforeza to fajny dodatek do zabiegów oczyszczających, możemy ją stosować po mikrodermabrazji lub peelingu kawitacyjnym.
2. Nałożenie preparatu, który chcemy wprowadzić - najlepiej żeby produkt miał "poślizg", dobrze sprawdzają się kosmetyki w formie gęstych płynów lub żelu.
3. Wybieramy głowicę i tryb pracy: ciągły lub pulsacyjny. Masujemy skórę okrężnymi ruchami. Głowica powinna ciągle przesuwać się po skórze - nie należy przetrzymywać jej w jednym miejscu, można się poparzyć! Nie należy również wykonywać ultradźwięków na powiekach - jedynie pod oczami i w okolicach brwi, tam gdzie "sięga" kość.


Głowica ogólna
Głowica pod oczy i do trudno dostępnych miejsc
 4. Czas trwania zabiegu - w ofertach wielu salonów można trafić na zabiegi o różnej długości - od 10 minut aż do godziny! Wg instrukcji mojego urządzenia, optymalny czas masażu głowicą to 10-15 minut. Można dłużej, ale efekty masażu 30 minutowego będą dokładnie takie same jak 15 minutowego, więc dłuższy masaż po prostu nie ma sensu. Ja na sonoforezę przeznaczam 15 minut - 10 minut dużą głowicą, na obszarze całej twarzy, 5 minut małą głowicą, pod oczami i w innych trudno dostępnych miejscach. 
5. Po zabiegu możemy nałożyć krem lub maseczkę dobraną do potrzeb skóry. Z reguły po ultradźwiękach skóra jest dobrze nawilżona, także nawet lekki krem się nada.

Panel kontrolny mojego urządzenia
Ustawienia - wybieram czas zabiegu, po którym urządzenie automatycznie się wyłącza,częstotliwość ultradźwięków, gniazdo (moja maszyna ma dwa gniazda - po jednym na głowicę), tryb ciągły lub pulsacyjny oraz start/stop. Ten sam panel obsługuje również kawitację - stąd wybór "scr." (kawitacja) lub "ultr." (ultradźwięki)
Jakie kosmetyki wybrać do sonoforezy?
Wybierając preparat do wtłaczania ultradźwiękami powinniśmy pamiętać, że wtłaczamy CAŁY preparat w skórę. W związku z tym najlepiej sięgnąć po coś co ma jak najlepszy skład, zawiera mało konserwantów itp.
Moim ulubionym produktem do sonoforezy jest serum E.F.I. koreańskiej firmy Sidmool. Serum to zawiera trzy substancje:
  • EGF - Epidermal Growth Factor, substancja stymulująca fibroblasty do produkcji kolagenu
  • FGF - Fibroblast Growth Factor, substancja wspomagająca tworzenie fibroblastów
  • IGF - Insulin-like Growth Factor, substancja promująca odnawianie i rozrost komórek i hamująca ich apostazę



Sięgnęłam po ten konkretny kosmetyk, gdyż wszystkie te Faktory mają to do siebie, że żeby działać muszą znaleźć się w głębszych warstwach skóry. Firma Sidmool sama zaleca ten produkt do użycia wraz z derma rollerem. Dodatkowo serum zawiera aż 83% ekstraktu z Wąkroty azjatyckiej (Gotu Kola, Centella Asiatica), która ma działanie kojące i przeciwzapalne - dzięki temu serum wspaniale łagodzi moją skórę po mikrodermabrazji. Niestety serum jest dość drogie, koszuje na e-Bay 26 funtów (ok. 130zł)  za 30ml. Ogólnie w
arto rozejrzeć się za produktami tej firmy, ponieważ mają bardzo dobre składy.



Świetnie sprawują się również azjatyckie mask sheet, czyli materiałowe maseczki nasączone preparatem pielęgnacyjnym. Do tej pory używałam tylko trzech różnych, takich które dostałam jako gratisy przy zakupach. Maski są nasączone bardzo obficie - nakładam je na skórę na ok. 30 minut, po tym czasie są jeszcze wilgotne. Wówczas składam je w kostkę i zaczynam sonoforezę - tam gdzie serum z maseczki wchłonie się już całkowicie, przecieram skórę jeszcze raz maską złożoną w kostkę. W ten sposób zużywam serum z maski co do kropli ;)



Maska Etude House z ekstraktem z bylicy była ok, hitem okazały się maski My Beauty Diary: z kwasem hialuronowym i aloesem. Moja skóra zareagowała na nie wspaniale, po wprowadzeniu serum z masek ultradźwiękami cera była tak dogłębnie nawilżona, że następnego dnia nie przetłuszczała się praktycznie wcale!

Zużyty mask sheet
Innymi produktami wartymi uwagi są ampułki It's Skin z serii "Power 10". Mają wodnisto-żelową konsystencję, a więc dają dobry poślizg (chociaż dość szybko się wchłaniają, trzeba więc nałożyć dwie warstwy kosmetyku lub dokraplać w czasie zabiegu), mają proste składy i są stosunkowo niedrogie - 7 funtów (ok. 35zł) za 30ml na e-Bay. Do wyboru mamy 10 opcji, m.in.: z witaminą C, arbutyną, lukrecją, drożdżami, kwasem hialuronowym, koenzymem Q10... każdy znajdzie coś dla siebie.

VC Effector z witaminą C i WH z arbutyną
Gdzie kupić przyrząd do sonoforezy?
Podobnie jak opisywany przeze mnie wcześniej Darsoval, urządzenia do sonoforezy są łatwe do kupienia za pośrednictwem internetu. Swoją maszynę 3w1 kupiłam na e-Bay za 200 funtów, czyli ok. 1000zł. 
Przenośne urządzenie do sonoforezy można kupić na e-Bay za 15 funtów, ok. 75zł. Jednak prawdopodobnie lepszym rozwiązaniem jest sięgnięcie po przyrząd 2w1 ponieważ ceny są niewiele wyższe.
Popularnym duetem jest peeling kawitacyjny + sonoforeza, ponieważ peeling kawitacyjny również opiera się o ultradźwięki i każda głowica do kawitacji jest wyposażona w sonoforezę (jedną stroną urządzenia wykonujemy peeling, drugą wprowadzamy kosmetyki). Bezprzewodowe urządzenia kawitacja + sonoforeza można kupić już za 20 funtów (ok. 100zł) na e-Bay. Na Allegro ceny wyglądają podobnie. Możne kupić też przyrząd 2w1 sonoforeza + fotony. Urządzenie z fotonami mnie szczególnie interesuje, jest to głowica ze światełkami LED, które w zależności od koloru pełnią różne funkcje (np. światło czerwone napina skórę, światło niebieskie łagodzi zmiany trądzikowe, światło fioletowe pobudza regenerację itd.). Początkowo miałam zamiar kupić maszynę do mikrodermabrazji 4w1 lub 5w1, wyposażoną właśnie w LED, niestety był problem z wysyłką w moje strony. Zastanawiam się więc nad kupnem przenośnego urządzenia sonoforeza + LED, ceny oscylują wokół 20 funtów - 100zł.

Urządzenie do sonoforezy
Urządzenie 2w1: peeling kawitacyjny + sonoforeza
Urządzenie 2w1: sonoforeza + LED
Podsumowując: Sonoforeza to łatwy i bezinwazyjny sposób na wprowadzenie kosmetyków w głąb skóry, który niesie ze sobą różne dodatkowe korzyści.  Biorąc pod uwagę, że sonoforeza u kosmetyczki może kosztować nawet 50zł, warto rozważyć zakup własnego urządzenia. Serdecznie polecam :)

15 komentarzy:

  1. ale Ci zazdroszczę tej maszynki! Ja zastanawiam się nad urządzeniem do peelingu kawitacyjnego, chociaż jak piszesz peeling + sonofreza to też dobry pomysł, no musze rozejrzeć się i w końcu na coś zdecydować się, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wszystkie głowice do peelingu kawitacyjnego są wyposażone w sonoforezę, bo oba zabiegi opierają się o ultradźwięki. Także jeśli planujesz zakup przyrządu do kawitacji, to sonoforezę będziesz miała "gratis" :)

      Usuń
  2. No, wreszcie miałam czas teraz na spokojnie przeczytać posta. Ale bajer! :P Aż sobie takie coś kupię, tylko że przenośne bo nie będę jak miała tego ustrojstwa zabrać ze sobą, jak będę się przeprowadzała. Genialna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam, Żanet Kaleta haha xD
      ja chcę sobie kupić przenośne z LEDami, bo raz że te światełka mnie swędzą, a dwa że mojego ustrojstwa na urlop ze sobą nie zabiorę ;)
      wypróbuj koniecznie to serum Sidmool, jest fantastyczne! :)

      Usuń
  3. Kupilam to urządzenie 2w1 sonofreza i led.mam problem bo niewiem kiedy użyć jon+i jon- i jaka sile ustawić.jakie kosmetyki użyć przy użyciu tych jonów. Ustawienie Sonic i led rozumiem a co z jonami niewiem.Czekam na pomoc i zgòry dziękuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przede wszystkim to jakie urządzenie tak naprawdę kupiłaś? Bo jeśli masz jony, to nie jest to sonoforeza a jonoforeza, która jest o wiele bardziej skomplikowana. Sonoforeza to "przepychanie" kosmetyku w głąb skóry, natomiast jonoforeza działa na zasadzie różnicy potencjałów. Nie każdy produkt da się wprowadzić jonoforezą, w zależności od ładunku substancji wprowadzamy ją elektrodą dodatnią lub ujemną. Ładunki jednoimienne się odpychają a różnoimienne przyciągają, czyli substancja o ładunku ujemnym powinien być wprowadzany katodą (jon-), a substancja o ładunku dodatnim anodą (jon+). Nie wiem jakie substancje mają jakie ładunki, nigdy nie stosowałam jonoforezy, więc niestety nie mogę Ci pomóc. Do urządzenia powinna być dołączona instrukcja obsługi, która powinna wyjaśniać chociaż w podstawowym stopniu te kwestie.

      Usuń
  4. Hej, bardzo fajny blog. Będę napewno zaglądać :-) Pytanko - co sądzisz o urządzeniach tego typu http://global.rakuten.com/en/store/yancomstore/item/belulu_premium/ ? Warto coś takiego kupić w JP?
    Pozdrawiam! Agata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ah, LED! Cały czas czaję się na zakup urządzenia z LED :) chociaż akurat to konkretne urządzenie wydaje się dość drogie (wyświetla mi 100 funtów), na e-Bay można kupić przyrządy tego typu już za 20 funtów.
      Czy warto w Japonii? Na to pytanie nie będę w stanie Ci odpowiedzieć, ponieważ nie wiem jak wygląda rynek usług kosmetycznych w JP oraz jakie są przeciętne zarobki. Ja zdecydowałam się na zakup własnego urządzenia ponieważ w UK zabiegi kosmetyczne są bardzo drogie i o wiele bardziej opłacało mi się kupić własne urządzenie.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Dzięki za odp. :-) Zastanawiam się właśnie czy LED LEDowi równy.. jak dla mnie japońskie znaczy solidne i pomimo ceny myślę, że urządzenie będzie robić co obiecuje producent.
      Co do zakupu w Japonii - to źle się wyraziłam :-) chodziło o zakup tego urządzenia w Japonii poprzez Rakuten z Polski :-) planuję zrobić sobie prezent pod choinkę i chyba je kupię. Pozdrawiam!

      Usuń
  5. Witam. Moge prosic o firme tego urządzenia?

    OdpowiedzUsuń
  6. Czy jeszcze można tu o coś zapytać? Bo mam problem z nr 627... Dzięki za wskazówki bardzo pomocne.

    OdpowiedzUsuń
  7. Super, że jest tyle zabiegów na rynku które mogą widocznie poprawić wygląd naszej skóry. Osobiście nie widzę nic złego w korzystaniu z nich, wręcz myślę, że wiele osób powinno regularnie odwiedzać kosmetyczkę. W walce z przebarwieniami skóry niezastąpiony jest CO 2 laser, widzę że w https://daganowakbeautylounge.pl można takie zabiegi wykonywać w rozsądnych cenach i to na najlepszym laserze z dostępnych na rynku.

    OdpowiedzUsuń
  8. Niezwykle interesujący post! Osobiście postawiłam na zabiegi jonoferezy i jestem zachwycona. Dodatkowo, działa cuda przy zapaleniach okołostawowych i innego rodzaju urazach stawowych! Sprawdźcie sami bo naprawde warto!

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
 
site design by designer blogs