czwartek, 20 lutego 2014

Etude House Sweet Recipe Baby Choux Base #2 Berry Choux

dobry!
Mam dla Was recenzję dość popularnego i bardzo uroczego produktu od Etude House!




Opis produktu: Lekka, puszysta i kremowa baza pod makijaż nawilża skórę od środka i wygładza na zewnątrz. Działa jako baza i primer w jednym, ujednolica koloryt skóry. Zawiera pielęgnujące skórę ekstrakty z mniszka lekarskiego i bawełny. SPF25 PA++.

Produkt był dobrze znany z opakowania w formie uroczego słoiczka ze szpatułką, Etude House zmieniło jednak opakowanie na tubkę. Rozmiar produktu pozostał ten sam - 35g.




Baza Baby Choux jest dostępna w trzech kolorach:
#1 Mint Choux - zielona - wycisza zaczerwienienia.
#2 Berry Choux - różowa - dla jasnej karacji, nadaje skórze zdrowy wygląd.
#3 Peach Choux - brzoskwiniowa - rozjaśnia ciemną karnację.





Próbka, którą testowałam była darmowym prezentem dorzuconym do zakupów na e-Bay, więc nie mogłam wybrać koloru. Gdybym wybrać mogła, różowa byłaby chyba ostatnią po jaką bym sięgnęła, jako że moja twarz jest naturalnie dość różowa. Okazało się jednak, że ta baza sprawdziła się całkiem dobrze :)




Konsystencja produktu jest przyjemna, kremowa i puszysta, zupełnie jak w opisie ;) ma słodki ale bardzo subtelny zapach. Aplikacja jest łatwa, produkt gładko rozprowadza się na skórze. Ponieważ jest to barwiona baza można jej używać samej, bez konieczności nakładania kremu BB/podkładu. Byłam naprawdę zaskoczona jak dobrze moja skóra wygląda z samą bazą. Moja twarz ma bardzo niejednolity koloryt: moja szyja, skronie, i brzeg twarzy (przy uszach) są bardzo jasne, prawie białe, moje policzki są naturalnie zaróżowione z sinymi bliznami potrądzikowymi, moje oczy są wiecznie podkrążone (genetyczne, po tatusiu ;) niezależne od ilości snu). Baza zdołała ujednolicić koloryt mojej skóry i rozjaśnić zsinienia (blizny były wciąż widoczne, ale znacznie jaśniejsze). Przetestowałam bazę z trzema kremami BB:
Jest tylko jedna rzecz, która nie spodobała mi się w tym produkcie - naprawdę podkreśla wszelkie nierówności i suche skórki. Mimo iż używam żelu peelingującego codziennie, tej bazie udało się znaleźć i podkreślić jakieś grudki i skórki na moim czole, fuj :/ Skórki były najbardziej widoczne z EH Precious Mineral BB, najlepiej poradził sobie z nimi (jak zawsze) Tony Moly Dear Me BB.

Cena: od 6 funtów na e-Bay (ok.30zł)

Plusy:
+ skóra jest gładka w dotyku
+ bardzo wydajny - próbka wystarczyła mi na cztery (!) aplikacje
+ dzięki niej makijaż dłużej się utrzymuje
+ wyrównuje koloryt skóry dostatecznie dobrze, więc jeśli nie mamy ochoty nie musimy używać kremu BB/podkładu

Minusy:
- bardzo podkreśla suche skórki, grudki, nierówności

Ogólnie nie lubię mieć dużo na twarzy, ponieważ mam tłustą skórę i boję się, że każda kolejna warstwa produktu przetłuści ją jeszcze bardziej - dlatego nigdy wcześniej nie używałam bazy pod makijaż. Uważałam, że jest mi kompletnie zbędna, ten produkt przekonał mnie jednak że użycie bazy może przynieść wiele korzyści :) Rozważam zakupienie pełnowymiarowej wersji tego produktu i nie mogę się doczekać wypróbowania baz innych firm (zamówiłam już kilka próbek). Jeśli do tej pory nie stosowałaś nigdy bazy pod makijaż - spróbuj, warto! :)



Skład: Water, Caprylyl, methicone, cyclopentasiloxane, ethylhexyl mexthoxycinnamate, titanium dioxide, ethylhexyl salicylate, cyclohexasiloxane, glycerin, dimethicone crosspolymer, butylene glycol dicaprylate/dicaprate, cetyl ethylhexaoate, cilica, cetyl peg/ppg-10/1 dimethicone, ethylhexyl trazone, butylene glycol, caprylyl methicone, sodium chloride, dimethicone/vinyl dimethicone crosspolymer, peg-12 dimethicone, quaterium-18 bentonite, triethoxycaprlylsilxane, gossypium herbaceum (Cotton) extract, taraxacum offinale (Dandelion) Rhizome/root extract, carthamus tinctorius (Safflower) Seed oil, lincolei acid, linolenic acid, salvia hispanica seed oil, ethylhexyl olivate, sodium potassium aluminum silicate, mica, alumina, disodium edta, phenoxyethanol, caprylyl glycol, ethylhexylglycerin 1,2-hexanediol, fragrance, CI 77491, CI 77492

1 komentarz:

  1. Mam odcień Peach, i jest to moja ulubiona baza. W zasadzie, kiedy moja skóra ma lepsze dni to używam jej samodzielnie. Uwielbiam ten efekt mega rozjaśnionej cery, który daje. Jednak na zimę średnio się nadaje, właśnie dlatego że bardzo podkreśla suche skórki :(

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
 
site design by designer blogs