sobota, 15 lutego 2014

Czy Ginvera Marvel Gel naprawdę działa?

Aby nadać naszej skórze gładkość i świeży wygląd powinniśmy regularnie pomagać jej w regeneracji poprzez usuwanie martwych komórek naskórka. Jednak jeśli masz cerę trądzikową - tak jak ja - powinnaś/powinieneś być bardzo ostrożny podczas użycia tradycyjnych mechanicznych peelingów, lub przy ostrzejszych zmianach trądzikowych - kompletnie ich unikać. Podczas peelingu mechanicznego możemy uszkodzić (otworzyć) zmiany trądzikowe i roznieść bakterie z nich na całą twarz, powodując nowe wypryski. Dobrym rozwiązaniem dla cery trądzikowej są peelingi enzymatyczne - używa się ich jak maseczki, rozprowadza warstewkę na twarzy i zostawia na 10-15 minut, podczas których peeling delikatnie rozpuszcza martwe komórki naskórka, następnie zmywamy ciepłą wodą. Niestety peelingi enzymatyczne są bardzo delikatne - kiedy moja skóra mocno się łuszczyła (np. po wysuszającym kremie przeciw trądzikowym) sam peeling enzymatyczny nie dawał sobie rady. Skoro więc dwa najbardziej popularne rodzaje peelingów mi nie odpowiadały, musiałam poszukać innego rozwiązania. I tak oto natknęłam się na Ginvera Marvel Gel. Zużyłam już dwie tubki tego produktu zanim w końcu zebrałam się do recenzji ;)





Opis produktu: (umieszczony na tyle tubki)
10 dobrodziejstw Marvel Gel:
1) Łatwo i bezboleśnie usuwa zaskórniki w jednym kroku.
2) Usuwa warstwę martwego naskórka odsłaniając miękką i jaśniejszą skórę.
3) Usuwa nadmiar sebum i kontroluje jego wydzielanie, czyniąc cerę matową na cały dzień.
4) Rozjaśnia i wyrównuje koloryt skóry. Pomaga rozjaśnić pigmentację i blizny trądzikowe.
5) Zmniejsza pory czyniąc skórę gładszą.
6) Głęboko oczyszcza pory i pomaga zapobiegać wypryskom.
7) Pomaga usunąć "oil seeds" (ziarna oleju? Przyznam, że nie wiem o co chodzi w tym punkcie, pewnie o oczyszczanie z sebum).
8) Wygładza szorstką i szarawą skórę, dzięki czemu makijaż rozprowadza się i wygląda lepiej.
9) Stymuluje metabolizm skóry, dzięki czemu wygląda ona bardziej młodo i elastycznie.
10) Pomaga skórze szybciej i lepiej wchłaniać produkty pielęgnacyjne.

Całkiem sporo tych obietnic, prawda?




Produkt to gładki, zielonkawy żel, zapakowany w tubkę o pojemności 200ml. Ma bardzo delikatny zapach, ledwie wyczuwalny.
Sposób użycia może wydać się nietypowy: rozprowadzamy produkt na suchej skórze i zaczynamy masować okrężnymi ruchami. Żel ma dość wodnistą konsystencję, więc rozprowadza się po skórze bardzo łatwo. Podczas masażu żel zaczyna rolować się w grudki, będące zlepkiem nieczystości, sebum i martwego naskórka. Kiedy żel kompletnie się zroluje (utraci swoją wodnistą konsystencję) możemy go zmyć ciepłą wodą.



Mam dość gładkie ręce, peelingowane regularnie, więc aby pokazać Wam grudki musiałam wcześniej posmarować dłoń podkładem.
Wiem, że wiele osób podejrzliwie patrzy na proces oczyszczania poprzez rolowanie żelu i myśli, że żel roluje się po prostu sam z siebie. Sama miałam pewne wątpliwości na początku, wykonałam więc mały eksperyment.


Nałożyłam odrobinę żelu na czysty talerz...

...i zaczęłam "masować" dłonią w czystej, gumowej rękawiczce.
Jak widzicie żel nie zrolował się na talerzu. Pocierałam go około minuty, pozostał jednak gładki. A więc definitywnie produkt nie roluje się sam z siebie.

A jak odczułam jego dobroczynność na skórze?
Bezpośrednio po użyciu skóra jest rozjaśniona i gładsza. Na początku jakoś nie mogłam zebrać się do regularnego użytkowania, więc efekt nie był jakiś spektakularny. Kiedy jednak w końcu zebrałam się do codziennego użycia efekty były naprawdę zadowalające - pory były zmniejszone, zaskórniki również się zmniejszyły i stały mniej widoczne, niektóre kompletnie zniknęły, cera miała bardziej jednolity kolory. Bosko <3 Używałam żelu tylko rano, ponieważ chciałam żeby skupił się na usuwaniu sebum, nie makijażu, jakby to miało miejsce gdybym używała go wieczorem. Niestety mimo, że używałam go tylko raz dziennie, tubka wystarczyła na ok. dwa tygodnie. Gdybym mogła po protu pójść do sklepu i kupić kolejną tubkę, pewnie zbytnio mnie by to nie martwiło, niestety za każdym razem muszę czekać około dwóch tygodni na przesyłkę z e-Bay, co oznacza że musiałabym kupować przynajmniej dwie tubki na raz żeby zapewnić sobie ciągłość użycia.

Cena: 9-11 funtów na e-Bay (ok. 50zł).

Plusy:
+ rozjaśnia skórę
+ usuwa zaskórniki
+ zmniejsza pory
+ wyrównuje koloryt cery

Minusy:
- mało wydajny, a co za tym idzie dość drogi

Ogólnie bardzo lubię ten produkt i z ręką na sercu mogę polecić go każdemu, jako produkt warty wypróbowania :) Niestety ponieważ kończy się tak szybko, postanowiłam wypróbować podobne produkty innych marek, żeby znaleźć coś co będzie działało podobnie, ale będzie bardziej wydajne. Jeśli nie znajdę nic zadowalającego powrócę do Ginvery i zacznę kupować żel masowo ;)


Skład: Deionized Water, Cyclomethicone and Dimethiconol, Carbomer, Panax Ginseng Root Extract, Lycium Barbarum Fruit Extract, Angelica Archangelica Root Extract, Oldenlandia Diffusa Extract, Natto Gum, Camellia Sinensis Leaf Extract, Citrus Grandis (Grapefruit) Fruit Extract, Ginkgo Biloba Nut Extract, Ampelopsis Japonica Root Extract, Tribulus Terrestris Fruit Extract, Perilla Frutescens Extract, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Royal Jelly Powder, Fragrance, Imidazolidinyl Urea, Menthol, CI 19140 & CI 42090, CI 19140.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
 
site design by designer blogs